Od 1 lipca 2024 r. płaca minimalna wynosi 4300 zł brutto. W pierwszej połowie roku było to 4242 zł, a od 1 stycznia 2025 r. minimalne wynagrodzenie ma wynieść, według aktualnej propozycji rządu, aż 4666 zł, co oznacza wzrost o 8,51 proc.
Według nowego projektu rozporządzenia, minimalna stawka godzinowa w styczniu 2025 r. wzrośnie do 30,50 zł brutto (wcześniej była mowa o 30,20 zł za godzinę).
Przedsiębiorcy zrzeszeni w Konfederacji Lewiatan są rozczarowani planami rządu i zaskoczeni nagłą zmianą wcześniejszych zapowiedzi.
Brak dialogu, chaos, pośpiech
"Płaca minimalna ma wzrosnąć w przyszłym roku do 4666 zł, to kilkadziesiąt złotych więcej niż poprzednie zapowiedzi. Rząd mógł jeszcze w poniedziałek na posiedzeniu plenarnym Rady Dialogu Społecznego przedstawić informację o konieczności weryfikacji wysokości minimalnego wynagrodzenia w związku ze zmianą przewidywanego w 2025 roku wskaźnika inflacji z 4,1 proc. w lipcu do 5 proc. we wrześniu. Ale tego nie zrobił" - zauważa Lewiatan.
"Komentarz właściwie niepotrzebny. Zaskoczenie trzy dni po Radzie Dialogu Społecznego, na której Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nawet się nie zająknęło nt. zapewne już wówczas podjętej decyzji, uderzającej w tysiące polskich firm. Słabe to jak na wzorzec lewicowej wrażliwości i otwartości na dialog..." – krytykuje Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan.
Przedsiębiorcy narzekają na brak dialogu, chaos i brak koordynacji działań rządu i wskazują, że decyzja została podjęta "rzutem na taśmę", dwa dni robocze przed ustawowym upływem ogłoszenia rozporządzenia – mówi Mariusz Zielonka z Konfederacji Lewiatan.