Według analityków Noble Securities DM, problemem dla Grupy Eurocash oraz całego sektora dystrybucji będzie wolno odbudowująca się siła nabywcza konsumentów. Nie mniejszym problemem są wojny cenowe dyskontów oraz inflacja kosztowa. Dodatkowo spadająca dynamika inflacji cen żywności będzie utrudniać wzrost sprzedaży porównywalnej w ujęciu wartościowym.
Stracony rok dla Eurocashu?
Zdaniem ekspertów Noble Securities DM ze względu na wyniki pierwszego półrocza, które były poniżej oczekiwań, Grupa Eurocash rok 2024 już można uznać za stracony.
Siła nabywcza polskich konsumentów wciąż jest niska, w związku z czym analitycy obniżyli prognozy sprzedaży w 2024 roku do ok, 32,5 mld zł. Prognozują też, że Eurocash osiągnie 13,3 proc. marży brutto i 2,9 proc. marży EBITDA co oznacza 946 mln zł wyniku EBITDA w całym roku. Tym samym wynik netto firmy powinien być bliski zeru i zakładają, że w 2024 r. wyniesie on 1,7 mln zł w stosunku do 145 mln zł w roku ubiegłym.
Problemy w hurcie i detalu
W IV kw. 2016 r. Eurocash miał 190 hurtowni Cash&Carry, z których na koniec czerwca br. zostały 172 hale. Oznacza to, że w tym czasie zamknięto 18 magazynów. Tylko w ostatnim kwartale zniknęły dwa obiekty, a rok do roku ich liczba spadła o sześć.
Podobną sytuację mamy w przypadku sklepów detalicznych działających w ramach rozwijanych, przez Grupę Eurocash m.in. we franczyzie sieci handlowych.
Biorąc pod uwagę wszystkie formaty detaliczne grupy - sklepy własne, franczyzowe, ABC i sieci obsługiwane przez EC Dystrybucja - łączna liczba placówek zmniejszyła się z maksimum w IV kw. 2021 r. gdy operator miał 16 705 sklepów, do 15 411 punktów w II kw. 2024 r. Oznacza to spadek o zmniejszyła się o 1 294 sklepy. Spadek w ujęciu kwartał do kwartału sięgnął 57, a bilans rok do roku to 196 mniej sklepów w sieci sprzedaży.
Niestety ta tendencja – jak wskazują analitycy - jest zbieżna z wieloletnim trendem zamykania mniejszych sklepów widocznym w Polsce, a nie widzią obecnie przesłanek do jego zahamowania.