18.07.2024 / 11:04
StoryEditor

Krzysztof Tokarz, Specjał: Rywalizacja cenowa z dyskontami jest dla sklepów tradycyjnych nie do udźwignięcia

Krzysztof Tokarz, prezes GK Specjał (fot. mat. prasowe)
GK Specjał zakładała, że osiągnie w 2024 r. wzrost sprzedaży rzędu 15 proc. Może to być bardzo trudne. Sklepy tradycyjne nie są w stanie rywalizować cenowo z dyskontami – przyznaje Krzysztof Tokarz w biuletynie kwartalnym Grupy.

Jak przyznaje Krzysztof Tokarz, prezes GK Specjał, realizacja planów sprzedażowych na 2024 r. może być bardzo trudna, choć ostateczny wynik może być niewiele niższy od zakładanego. Jako jeden z głównych powodów wskazuje wojnę cenową, wywołaną przez sieci dyskontowe Lidl i Biedronka.

– Stosując, jak mogę jedynie podejrzewać, w wielu przypadkach nawet ceny dumpingowe, zmuszają konkurentów do oferowania w ich placówkach handlowych cen co najmniej porównywalnych do swojej oferty. To zaś w przypadku wielu sklepów tradycyjnych jest nie do udźwignięcia. Nawet jeśli obniżymy nasze marże do absolutnego minimum – podkreśla przedsiębiorca.

Handel tradycyjny traci rynek

Presja cenowa ze strony wielkich sieci korporacyjnych powoduje, że sieci franczyzowe tracą klientów i nie są w stanie zwiększać sprzedaży. Według danych firmy Dun & Bradstreet, na koniec pierwszego półrocza działało w Polsce 90 549 sklepów spożywczych i z przewagą żywności. To o 506 placówek mniej niż pół roku wcześniej. Ogółem na całym rynku w sześć miesięcy ubyło 1615 sklepów.

Kurczenie się rynku przekłada się na spowolnienie wzrostów sprzedaży dystrybutorów, takich jak GK Specjał. Krzysztof Tokarz spodziewa się gorszych wyników finansowych niż w poprzednich latach, choć – jak podkreśla – nie widzi zagrożenia dla szeroko pojmowanej rentowności Specjału.

– Tym bardziej, że skala naszej działalności umożliwia nam negocjowanie takich cen z dostawcami, które przynajmniej zbliżą naszych partnerów detalicznych do poziomu cen wymuszanych przez dyskonty – zaznacza.

Mniejsze koszty, większa wydajność

W trudnym okresie podstawowym zadaniem Specjału jest zmniejszenie kosztów operacyjnych i poprawa wydajności. Jak zapewnia Krzysztof Tokarz, nie będzie się to odbywać w obszarze kosztów pracowniczych ani w logistyce.

Narzędziem ma być pogłębiona informatyzacja firmy oraz cięcie kosztów zewnętrznych, np. energii. Inwestycje w tym zakresie są kosztochłonne w perspektywie krótkoterminowej, jednak w dłuższym okresie mają mieć istotny wpływ na poziom rentowności zarówno Specjału, jak i partnerów detalicznych Grupy.

08. wrzesień 2024 03:15