Nie wszystkie z ok. 80 sklepów Żabka zostało zalanych. Niektóre zamknięto z powodu braku prądu, odcięcia danej miejscowości przez wodę czy ewakuacji. Najwięcej sklepów zamknięto w powiecie kłodzkim. Operator zapewnia, że wszyscy franczyzobiorcy potwierdzili, że znajdują się w bezpiecznych miejscach.
Pomoc z wyprzedzeniem
"W związku z alarmami powodziowymi już kilka dni temu zapewniliśmy pomoc i wskazane przez służby placówki były wyposażane w worki z piaskiem czy pompy. Prewencyjnie w sklepach zabezpieczono wszelkie sprzęty IT" – informuje operator.
Wsparcie dla powodzian
"Franczyzobiorcom zapewniliśmy wodę, prowiant oraz wsparcie transportowe. Poszkodowani franczyzobiorcy będą mieć zapewnioną pomoc w tej tragicznej sytuacji, obecnie zbieramy informacje o ich potrzebach. Dodatkowo wspólnie z Polskim Czerwonym Krzyżem organizujemy pomoc dla ludności cywilnej zalanych miejscowości, dziś w nocy z jednego z naszych centrów logistycznych wyjedzie pomocowy tir z wodą i produktami o długim terminie ważności" – informowała sieć w poniedziałek.
Warto podkreślić, że podana przez centralę liczba sklepów Żabka zamkniętych z powodu powodzi może rosnąć. Fale wezbraniowe przemieszczają się w dół wielu rzek, w tym Odry. Zalewane czy odcinane od świata są kolejne miejscowości.
Jeszcze dzisiaj wielka woda dotrze do Wrocławia, choć według najnowszych prognoz meteorologów i hydrologów są duże szanse, że dolnośląska metropolia nie ucierpi poważnie.