Good Chicken celuje nie tylko w większe aglomeracje, ale również w mniejsze miejscowości, gdzie trudno o kulinarną różnorodność. Marka oferuje produkt dotychczas dostępny wyłącznie w dużych miastach oraz przy autostradach i drogach szybkiego ruchu, adresując ofertę do mieszkańców małych miejscowości, którzy szukają odmiany w tradycyjnym jedzeniu.
Street-food w małych miejscowościach
– Polacy bardzo chętnie sięgają po kurczaki w chrupiącej panierce, skrzydełka, nuggetsy i stripsy, które podajemy w formie burgerów, gyrosów czy wrapów. Do tego usługa take away jest bardzo wygodna, szczególnie pod kątem szybkiej przekąski – mówi Marcin Olesiak, członek zarządu Sweet Gallery, do której należą już marki Lodolandia, Kołacz na Okrągło, Bafra Kebab i SiGelato.
Sweet Gallery podbija rynek w segmencie street-food. W tej chwili w ramach jej wszystkich sieci funkcjonuje blisko 900 mobilnych punktów, co daje ok. 20 proc. rynku gastronomicznego w segmencie street-food.
Sieć franczyzowa Good Chicken także należy do segmentu street-food, który jest atrakcyjny dla wszystkich grup wiekowych, szczególnie wśród młodzieży. Zdaniem Katarzyny Krzemińskiej-Malon, Marketing & PR Managera Sweet Gallery, w tej chwili „Zetki” to silna grupa konsumencka, która podąża za nowościami, zachodnią kulturą i nowymi trendami.
Modna alternatywa
– Good Chicken łączy to wszystko, oferując modną alternatywę w segmencie street food. Postanowiliśmy to wykorzystać, dlatego rozszerzamy zasięg działalności Sweet Gallery o markę z ofertą dań na bazie kurczaka – zapewnia Katarzyna Krzemińska Malon.
Oficjalny debiut Good Chicken na rynku poprzedziły dwuletnie testy. W pierwszej kolejności powstały punkty własne sieci, gdzie weryfikowane były wszystkie pomysły i rozwiązania, począwszy od funkcjonowania punktu na poziomie technicznym, menedżerskim oraz gastronomicznym.
Kluczowym czynnikiem była część gastronomiczna biznesu. Podstawą była najwyższa jakość mięsa, które przeszło mocną selekcję. Franczyzobiorcy zaopatrują się we wszystkie produkty w centralnym magazynie bezpośrednio u franczyzodawcy. Jest to wymóg bezwzględny we współpracy franczyzowej.
Inwestycja w punkt to kwota od 15 tys. zł netto. Reszta jest leasingowana. Franczyzobiorcy Good Chicken otrzymują w formie przyczepy w pełni wyposażony i gotowy do pracy punkt gastronomiczny. Działalność można więc rozpocząć bez konieczności adaptacji wnętrza do standardów sieci, jak w przypadku biznesów stacjonarnych.
Wskazanie odpowiedniej lokalizacji leży po stronie franczyzodawcy. Franczyzobiorcy otrzymują trzy propozycje do wyboru. Wszystkie lokalizacje weryfikowane są m.in. pod względem potencjału sprzedażowego, natężenia ruchu i profilu klienta. Good Chicken negocjuje również stawki najmu powierzchni handlowej oraz załatwia pozostałe formalności.
Aktualnie w sieci funkcjonują trzy punkty franczyzowe oraz trzy punkty własne. W tym roku sieć planuje otworzyć od 20 do 30 punktów Good Chicken na terenie całej Polski.