05.12.2023 / 14:19
StoryEditor

Orest Zahrodskyy: Za 5 lat 100 lokali Lviv Croissants nad Wisłą [WYWIAD]

Orest Zahrodskyy ma wizję rozwoju lokali Lviv Croissants nad Wisłą (fot: materiały prasowe)
Zaczynali w Ukrainie, gdzie podbili podniebienia konsumentów croissantami w wielu wariantach - nie tylko na słodko. Od roku lwowska firma rozwija sieć lokali na polskim rynku. Obecnie jest ich 10, ale w ciągu kilku lat ta liczba ma urosnąć dziesięciokrotnie. O koncepcie franczyzowym z kraju nad Dnieprem, który zawitał nad Wisłę portal franczyzawhandlu.pl rozmawia z Orestem Zahrodskyym, menadżerem ds. rozwoju sieci Lviv Croissants w Europie.

Ile na chwilę obecną Lviv Croissants posiada lokali i jakie są Wasze ambicje rozwojowe?

W Polsce mamy 10 lokali. Ale już niedługo pojawi się kolejny, jedenasty. I oczywiście nadal się będziemy dalej rozwijać. Plany mamy ambitne. Jestem pewien, że za 5 lat dotrzemy do liczby 100 lokali w Polsce.

Czyli nasz rynek stanie się równie ważny dla Was, jak rodzimy, ukraiński?

Tak, dokładnie. Chociaż w Ukrainie naszych lokali mamy więcej niż tu planujemy, bo na tą chwilę ponad 150. Ale tam już jesteśmy obecni od wielu lat na rynku.

W jakie lokalizacje celujecie planując kolejne otwarcia?

To są duże miasta. W pierwszej kolejności są to miasta wojewódzkie, miasta o ludności powyżej stu tysięcy mieszkańców – to jest nasz priorytet. Później, w przyszłości, będzie trochę inaczej, bo będziemy wchodzić też w mniejsze miasta. Ja mam nadzieję, a właściwie to nie nadzieja, bo ja widzę ten potencjał, w MOP-ach czyli miejscach obsługi podróżnych obok stacji benzynowych przy autostradach. Ale to będzie dopiero druga faza rozwoju. Teraz czas na ten jedenasty lokal, o którym wspomniałem i może jeszcze coś się uda otworzyć w tym roku. Zobaczymy. Docelowo planujemy otwierać 20 nowych lokalizacji rocznie.

Macie w ofercie model franczyzowy, który pozwala na otwarcie lokalu pod szyldem Lviv Croissants. W jaki sposób pozyskujecie franczyzobiorców i z jakimi kosztami muszą się liczyć otwierając tego typu biznes?

Pojawiliśmy się z naszych stoiskiem na niedawnych targach franczyzowych w Warszawie, aby odnaleźć potencjalnych franczyzobiorców, poinformować ich jaka jest nasza propozycja i oferta. A także o tym jakie są kolejne kroki i ile taka osoba musi posiadać środków finansowych, aby otworzyć nasz lokal. Inwestycja rozpoczyna się od 70 tysięcy euro, które stanowią inwestycję w lokal. Maksymalnego pułapu tutaj nie ma, bo możliwości są tutaj duże, wielkość i wystrój lokalu tez może się różnić. Natomiast komplet wyposażenia jest wszędzie taki sam, z możliwością delikatnej modyfikacji. Ogólnie nasz koncept jest powtarzalny, niemal jak kopiuj – wklej.

Podobno croissanty niezależnie od tego czy zamówimy je w Waszym lokalu w Kijowie, we Lwowie czy Warszawie, smakują tak samo?

Nie do końca. Większość receptur byli zapożyczone z naszej ukraińskiej sieci, ale nieco zmodyfikowane, mianowicie w Polsce mamy większe wagi warzyw i mięs w croissantach. Także, ze względu na to, wszystkie produkty w Polsce są nie takie same jak w Ukrainie, przed wejściem na rynek naszym zadaniem było odnalezienie odpowiedników produktów względem smakowym, jakościowym i cenowym.

A czy w menu są jakieś lokalne lub sezonowe odmiany rogalików dostępne tylko w Polsce?

Mamy sezonową propozycję z masą twarogową, rzodkiewką, rukolą i świeżym ogórkiem. Mamy też grillowanego croissanta z pastą jajeczną. To są stricte polskie smaki. I cały czas dodajemy nasze będziemy wprowadzać nowe receptury croissantów, które odpowiadają gustom Polaków, dzięki współpracy z szefem kuchni.

Czy ogólnoświatowe problemy gospodarcze związane z inflacją, wysokimi cenami produktów oraz energii wpływają negatywnie na rentowność biznesu?

Nie jest to problemem, bo my jesteśmy elastyczni i dostosowujemy się do warunków panujących na rynku. Podwyżki cen prądu dotyczą każdego, niezależnie od branży. Te wszystkie czynniki wpływają na każdą osobę, niezależnie czy to jest przedsiębiorca czy osoba fizyczna. 

21. listopad 2024 13:47