7-Eleven oficjalnie potwierdziła, że rusza na podbój Europy. Podczas dnia inwestora właściciel sieci, Seven & I Holdings, ujawnił, że chce wejść do ponad 10 nowych krajów lub regionów do końca bieżącej dekady. Największy nacisk położony ma zostać na ekspansję w Europie i Ameryce Łacińskiej.
Obecnie sieć sklepów 7-Eleven działa na 19 rynkach. Najwięcej placówek handlowych pod tym szyldem istnieje w Japonii, Stanach Zjednoczonych (skąd wywodzi się sieć), Tajlandii i Korei Południowej. W Europie marka obecna jest jedynie w Danii, Norwegii i Szwecji. Dawniej sklepy 7-Eleven działały również w Wielkiej Brytanii, jednak sieć opuściła rynek w 1997 r.
85 tys. sklepów na świecie
W skali globalnej sklepów 7-Eleven jest już prawie 85 tys. Celem Seven & I Holdings jest zwiększenie tej liczby do 100 tys. w perspektywie roku 2030. Motorem napędowym wzrostu liczby sklepów mają być nowe rynki.
Trudno nie wiązać losów 7-Eleven w Polsce z Żabką, absolutnym liderem rynku modern convenience w Polsce (ponad 10,4 tys. sklepów). Amerykański fundusz CVC Capital Partners prędzej czy później wyjdzie z inwestycji w Żabkę - mógłby zatem potencjalnie odsprzedać ją właśnie Seven & I Holdings.
O takim scenariuszu w branży spekuluje się już od lat. Alternatywa to przejęcie mniejszego gracza, np. sieci Carrefour Express. Na dogonienie rynkowego lidera przez 7-Eleven nie byłoby jednak wówczas szans, bowiem Polska nie pomieści kolejnych 10 tys. placówek convenience.
Sieć 7-Eleven istnieje już niemal od 100 lat. Pierwsza placówka pod tym szyldem ruszyła w 1927 r. w Dallas w stanie Teksas w Stanach Zjednoczonych. W 1991 r. 70 proc. udziałów w sieci nabyli Japończycy, ratując 7-Eleven przed prawdopodobną upadłością. Firmę udało się wyprowadzić na prostą, a następnie przystąpić do szybkiej ekspansji.