Na 2024 rok właściciel szyldu Delikatesy Centrum - Grupa Eurocash – ma ambitne plany. Pierwszą część roku zdominuje transformacja istniejących placówek Delikatesy Centrum.
- Zakładam jednak, że już pod koniec przyszłego roku będziemy z franczyzobiorcami masowo otwierać kolejne sklepy. Niektórzy klienci Eurocash, którzy mają sklepy bez szyldu, też mogą wejść we współpracę z Delikatesami. Uda się ich przekonać, że to jest po prostu dobry, perspektywiczny biznes – zapowiada Dariusz Stolarczyk, członek zarządu Grupy Eurocash.
Co roku otwierane ma być nie mniej niż 100 nowych placówek handlowych.
W swojej strategii rozwoju firma chce też wykorzystywać współpracę z takimi firmami, jak np.: wywodzący się z Podlasia Arhelan. Obecnie liczy on 100 placówek handlowych w kilku województwach, natomiast kilka nowych otworzył już pod szyldem Delikatesy Centrum.
Kolejnym z celów jest transformacja cyfrowa. Mowa m.in. o lepszym wykorzystaniu danych o konsumencie, grupowych systemach profilowania klienta czy automatycznych cenówkach. Dalej rozwijana ma być też aplikacja Delikarta.
- Chcemy budować wartość naszego biznesu detalicznego w sposób bardzo zrównoważony – dbając o lokalność, franczyzobiorcę i klienta. Tak, żeby Delikatesy Centrum były z jednej strony numerem jeden w segmencie supermarketów proximity w Polsce, a z drugiej - najbardziej konsumencką siecią na rynku – podkreśla Dariusz Stolarczyk.