07.05.2024 / 15:49
StoryEditor

K. Tokarz ze Specjału: Naszą rolą jako franczyzodawcy jest wspomaganie naszych franczyzobiorców

Specjał wspiera swoich franczyzobiorców.
Krzysztof Tokarz, założyciel i szef Grupy Kapitałowej Specjał, opowiada w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl o rozwoju marek własnych i konkurencji z siecią Dino, która rozpoczęła ekspansję na Podkarpaciu, miejscu gdzie GK Specjał ma szczegolnie silną pozycję.

Zdaniem K. Tokarza rynek Podkarpacia w miarę dobrze sobie radzi. A Dino, które już tu jest od jakiegoś czasu, nie osiągnęło jeszcze znaczącej penetracji na tych obszarach. Jednak czy wojna cenowa zawsze jest najlepszym orężem do walki z przeciwnikiem?

- Naszą rolą jako franczyzodawcy jest wspomagać naszym franczyzobiorców w sytuacjach, gdy w danej lokalizacji pojawienie się konkurencji staje się poważnym problemem. Jednak nie zawsze jest to poważne zagrożenie. Mamy na przykład własny sklep w Żukowie, a w tej samej okolicy powstał Lidl i okazało się, że wzrosła nam nie tylko sprzedaż, ale też rentowność. Dyskont przyciągnął klientów, ruch w sklepach zwiększył się, a my – zamiast toczyć beznadziejną walkę na ceny – zmieniliśmy asortyment, dostosowaliśmy go do potrzeb konsumentów, tak aby oferować więcej produktów, których w Lidlu nie ma i w rezultacie sklep naprawdę dobrze sobie radzi - zauważa szef Grupy Kapitałowej Specjał.

Marki własne - czy warto na nie stawiać?

Większość sieci, w tym tych franczyzowych, inwestują w marki własne, widząc w nich narzędzie do konkurowania z dyskontami. Czy zatem GK Specjał również postawi na rozwój tego asortymentu?

- Marki własne to mniej niż 5 proc. całej oferty, zarówno Specjału, jak i sklepów. Od strony sprzedaży jest to więc segment bez większego znaczenia. Dają one możliwość posiadania towaru konkurencyjnego wobec oferty dyskontowej, ułatwiają sklepom pozyskiwanie klientów. Pełnią też rolę swoistego benchmarku, który może stanowić podpowiedź dla producentów, jak kształtować ceny swoich produktów - zaznacza krzysztof Tokarz.

- Istotą naszego biznesu jest współpraca z producentami, staramy się raczej rozmawiać z nimi o lepszych cenach ich asortymentu niż rozwijać markę własną. Dlatego od co najmniej pięciu lat udział marki własnej pozostaje na poziomie 5 proc. Oczywiście sprzedaż w wartościach bezwzględnych rośnie, ponieważ rośnie wolumen Specjału, natomiast proporcje się nie zmieniają - dodaje szef GK Specjał.

21. listopad 2024 10:33