Podczas tegorocznego kongresu Retail Trends 2024 Artur Czajka, Strategic Insights Manager w CPS GfK w prezentacji "Franczyza i handel tradycyjny – potencjał i wyzwania" zaprezentował dane ilustrujące sytuację na rynku sklepów małoformatowych. Wciąż ich ubywa, ale wolniej niż w poprzednich latach. Uczestnictwo we franczyzie znacznie zwiększa pozycję rynkową małych sklepów.
– Według naszych obliczeń w zeszłym roku było w Polsce 55 tys. sklepów małoformatowych, jest to duża liczba. Od wielu lat obserwujemy jednak spadki, sklepów małoformatowych ubywa. W stosunku do 2022 ich liczba zmniejszyła się o 1,3 tys. placówek, to ok. 2 proc., znacznie mniej niż w latach poprzednich, można zatem zaryzykować stwierdzenie, że sytuacja trochę się stabilizuje – mówił Artur Czajka, Strategic Insights Manager, CPS GfK, w czasie prezentacji "Franczyza i handel tradycyjny – potencjał i wyzwania", która była jednym z ważnych wydarzeń kongresu Retail Trends 2024.
– W sklepach małoformatowych robimy zakupy dość często, średnio około 75 razy w roku, mniej więcej raz na pięć dni. I co ciekawe, ta częstotliwość nie zmienia się w porównaniu do wcześniejszych lat, w porównaniu z rokiem poprzednim spadła minimalnie, o 1 proc. – kontynuował Artur Czajka.
Rynek detalu małego formatu dzieli się na dwa typy sklepów – sieciowe i działające indywidualnie. Gdy przyjrzymy się obu tym grupom, zobaczymy ogromną rozbieżność.
– Sklepów zrzeszonych w różnych systemach franczyzowych jest około 40 tys., a niezależnych niespełna 15 tys. Co więcej z roku na rok ta rozbieżność rośnie, co oznacza, że jeśli otwierają się nowe sklepy, z reguły są to placówki franczyzowe, natomiast wśród firm detalicznych wypadających z rynku przeważają sklepy niezrzeszone – wyjaśniał ekspert GfK