29.12.2023 / 13:24
StoryEditor

Co trapi polskie firmy? Największe wyzwania z jakimi zmierzą się przedsiębiorcy w 2024 roku

Polskie firmy mają poważne obawy co do wyzwań jakie niesie ze sobą 2024 rok.
Główną bolączką polskich firm w zbliżającym się nowym roku będzie brak pracowników oraz wysokie koszty pracownicze. Tak wynika z grudniowego badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Banku Gospodarstwa Krajowego.

Według najnowszych badań 67 proc. polskich firm za główny problem swojej działalności podaje wysokie koszty pracownicze. Jednak pomimo tego, 80 proc. planuje utrzymać dotychczasowy poziom zatrudnienia. Druga ważna kwestia, która trapi polskie przedsiębiorstwa  to niedobór pracowników.

Rok 2023 na rynku pracy można scharakteryzować czterema zjawiskami. To po pierwsze niskie bezrobocie, które teraz wynosi 5 proc. i jest nawet odrobinę niższe niż w zeszłym roku. Drugie zjawisko to znaczący brak kandydatów do pracy. W tej chwili w Polsce jest zarejestrowanych 110 tys. wakatów i to jest znaczna liczba. Kolejna rzecz to oczywiście presja płacowa związana z inflacją i podwyżką płacy minimalnej. I ostatnia jest niepewność ekonomiczna, związana po pierwsze z sytuacją ekonomiczną w ogóle, czyli lekkim spowolnieniem w ostatnich dwóch kwartałach, ale też z niepewnością fiskalną – komentuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Wojciech Ratajczyk, prezes Trenkwalder Polska, firmy działającej w branży HR.

Jak podaje dalej Newseria Biznes niskie bezrobocie wcale nie cieszy tak bardzo pracodawców, którzy zmagają się z brakiem rąk do pracy i niedoborem wykwalifikowanych kadr. Czytamy, że aż 72 proc. firm ma w tej chwili problemy z obsadzeniem stanowisk pracy nowymi pracownikami o odpowiednich kompetencjach. Na problemy związane z niedostępnością pracowników wskazało ponad 51 proc. badanych przedsiębiorstw.

Brakuje rąk do pracy. Co dalej?

Przypomnijmy, bezrobocie w Polsce jest obecnie na jednym z najniższych poziomów w UE. Stopa bezrobocia w październiku br. wyniosła w Polsce 2,8 proc. wobec 6 proc. w całej Unii Europejskiej i 6,5 proc. w strefie euro. To drugi najlepszy wynik za Maltą.

W rozmowie z agencją Newseria Biznes, Wojciech Ratajczak z Trenkwalder Polska podkreśla, że ważne zmiany, jakie czekają polskie firmy w 2024 roku to podwyżki płacy minimalnej, które nastąpią w dwóch etapach: w styczniu oraz w lipcu.

Najważniejsze czynniki mające wpływ na zatrudnianie nowych pracowników to przede wszystkim popyt, czyli sytuacja gospodarcza, to wydajność pracy, planowane inwestycje i dostępność kandydatów. One wszystkie się łączą w jedną całość, bo trudno planować inwestycje, kiedy się nie ma kandydatów lub nie ma popytu. Popyt, według prognoz ekonomistów, będzie co najmniej na poziomie tego roku lub nieznacznie wyższy. Jeśli chodzi o inwestycje, trudno jest mi dzisiaj powiedzieć, dlatego że nie wiemy, jakie decyzje będą podejmowane przez nowy rząd, jaka będzie sytuacja ekonomiczna, czy, kiedy i jakie środki unijne będą uruchomione. Ogólnie rzecz ujmując, przewidujemy, że poziom zatrudnienia nowych pracowników pozostanie na obecnym poziomie. Brak kandydatów i rąk do pracy będzie w Polsce głównym wyzwaniem w nadchodzących latach. Dlatego tutaj priorytetem powinno być zdefiniowanie polityki migracji zarobkowej do Polski. – mówi Wojciech Ratajczyk.

Zdaniem eksperta HR, niestety młodzi ludzie którzy w tej chwili kończą szkoły branżowe, a nawet wyższe uczelnie, nie posiadają takich  kompetencji, których potrzebuje polski rynek biznesu.  Sugeruje, żeby szkolnictwo branżowe skupiło się na edukacji swoich studentów w taki sposób, aby ich kompetencje odpowiadały prawdziwym potrzebom rynku pracy.

Z raportu PIE o którym czytamy w Newseria Biznes, wynika też, że polskie firmy żyją obawami dotyczącymi podwyżek cen energii. Prawie 40 proc. ankietowanych jest też zdania, że stopy procentowe będą rosły. Na niepewność polskich przedsiębiorców wpływa również ogólna niepewność gospodarcza i sytuacja geopolityczna.

30. październik 2024 02:34