Według informacji firmy badawczej Harris Poll - prawie 9 na 10 przedstawicieli pokolenia Z i milenialsów uważa, że sztuczna inteligencja może usprawniać zakupy online i chce korzystać z tego typu rozwiązań. AI ma pomóc zwłaszcza w porównywaniu cen i wyszukiwaniu promocji. Można też wysnuć wniosek graniczący z pewnością, że oczekują obecności nowinek technologicznych także w sklepach stacjonarnych.
Wyzwanie dla franczyzobiorcy
Ale jak z tym sobie poradzi franczyzobiorca, który ma dwa nieduże sklepy w średniej wielkości mieście? Takie nowinki (może poza aplikacją) z reguły są poza jego zasięgiem, bo zwyczajnie brakuje mu pieniędzy oraz wiedzy niezbędnych do ich wdrożenia, a franczyzodawca nie sprawi jemu (ani innym franczyzobiorcom) prezentu w postaci nowoczesnych rozwiązań.
Twarda franczyza ma łatwiej. A miękka?
O ile w przypadku twardej franczyzy zmiany technologiczne wprowadzać jest łatwiej, ponieważ sklepy są bardziej ustandaryzowane i operują na podobnym poziomie, o tyle miękka franczyza to spora dowolność w zarządzaniu biznesem, a co za tym idzie, także procesem transformacji cyfrowej. Może się więc okazać, że nawet jeśli sieć, której działalność jest oparta na miękkiej franczyzie chciałaby zrobić w tej materii krok do przodu, to będzie on trudniejszy niż w przypadku sieci działających w modelu twardym. Często też sami franczyzobiorcy mogą być niechętni wobec zmian. Dlaczego?
– Wśród barier z pewnością należy wymienić niski poziom wiedzy, ale też niewystarczające zasoby finansowe do tego, aby płynnie dokonywać zmian. Te dwa czynniki powodują, że franczyzobiorcom czasem po prostu brakuje odwagi i determinacji, aby poprawiać technologię sprzedaży. Jedno jest pewne – w tym segmencie rynku jest bardzo dużo do zrobienia – mówi Bogdan Łukasik, prezes firmy Modern Expo.
Jak zatem zoptymalizować koszty i lepiej wykorzystać nowe technologie w sklepie franczyzowym? Więcej na ten temat w artykule Michała Kokoszkiewicza na portalu wiadomoscihandlowe.pl